
2017 rok (czyli rok
w którym zaczęła się przerwa w prowadzeniu bloga) był pełen
istotnych wydarzeń dotyczących cyberbezpieczeństwa. A przynajmniej
dwa z nich powinny moim zdaniem przejść do historii. Epidemia
WannaCry oraz Non-Petya.
Jeden i drugi atak
miał szereg wspólnych cech i to na tym oraz wynikających z tego
wnioskach chcę się skoncentrować. Dlaczego podnoszę ten temat w
2019 roku? Bo opadł już kurz, wydarzenia te przeszły do historii i
coraz więcej osób o tym zapomina. Już niedługo pewnie pojawią
się piewcy twierdzący, że ataki te „trącą myszką”, inni
będą pisać wspomnienia o tym jak też bohatersko walczyli z tymi
epidemiami i je pokonali. A moim zdaniem jeden i drugi atak obnażył
szereg fundamentalnych zaniedbań w wielu organizacjach, które mogą
się powtórzyć. A bardzo bym chciał byśmy tym razem byli na to
lepiej przygotowani.